Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO

Forum dyskusyjne WTG GNIAZDO
Teraz jest 16 kwi 2024, 17:04

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 05 paź 2020, 13:36 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 maja 2009, 07:51
Posty: 298
Lokalizacja: Kruszwica; Ipswich Suffolk
Witam wszystkich genealogów.
Przejrzałem forum naszego towarzystwa, lecz nie znalazłem odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie. Czy podczas Waszych poszukiwań natrafiliście kiedyś na sytuację, w której dana para pobrała się dwókrotnie?
Zindeksowałem ostatnio dla geneteki śluby z parafii Łęgowo koło Wągrowca. Natrafiłem tam na ślub Franciszka Czayki i Franciszki Salwarzanki z 04 listopada 1759 roku.

Link do aktu ślubu dostępny tutaj.

Ta sama para wzięła ślub ponownie 15 lutego 1762 roku

Link do tego aktu ślubu dostępny tutaj.

Na początku podejrzewałem, że mam do czynienia z zbieżnością nazwisk, ale po przejrzeniu aktów zgonu nie natrafiłem na pogrzeb Franciszki Czayki. W dodatku para miała wówczas już jedną córkę, a z kolejnym dzieckiem byli już w drodze. W drugim akcie dwukrotnie wspomniane jest o dyspensie i jest wzmianka o Poznaniu. Chciałbym Was prosić, o ile to możliwe, o wytłumaczenie o co w nim chodziło.
Od razu chciałbym przeprosić, że nie podaję tej informacji w dziale "tłumaczenia", ponieważ wątek wydaje mi się bardzo ciekawy, a szkoda, aby zniknął w części tłumaczeń.

_________________
Pozdrawiam Adam

Genealogia jest super!!!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 05 paź 2020, 14:49 
Offline

Dołączył(a): 21 mar 2007, 10:02
Posty: 2457
Zdarzało się, że przeszkodę kanoniczną wykrywano już po ślubie. Wówczas, jeśli konsystorz udzielił dyspensy, ślub zawierano ponownie już bez solenności. To jest właśnie ten przypadek - wykryto że młodzi byli krewnymi (tutaj w nierównym stopniu: 4-tym i 3-cim), dyspensę dostali, drugi ślub odbył się bez zapowiedzi. Widzę też informację, że dyspensę wszyto do księgi, ale i tak nie powie nam ona więcej niż metryka.

_________________
Pozdrawiam - Bartek

HIC MORTVI VIVVNT ET MVTI LOQVVNTVR. A dbałość o naukę jest miłość.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 05 paź 2020, 15:11 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 maja 2009, 07:51
Posty: 298
Lokalizacja: Kruszwica; Ipswich Suffolk
Bartku,
serdecznie dziękuję. A czy możesz jeszcze wytłumaczyć mi o co chodziło z tym pokrewieństwem w nierównym stopniu? Czy to chodziło o ten konkretny akt?

_________________
Pozdrawiam Adam

Genealogia jest super!!!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 05 paź 2020, 15:16 
Offline

Dołączył(a): 21 mar 2007, 10:02
Posty: 2457
Praprawnuk z prawnuczką lub odwrotnie.

_________________
Pozdrawiam - Bartek

HIC MORTVI VIVVNT ET MVTI LOQVVNTVR. A dbałość o naukę jest miłość.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 05 paź 2020, 15:22 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 maja 2009, 07:51
Posty: 298
Lokalizacja: Kruszwica; Ipswich Suffolk
Serdecznie dziękuję Bartku!
Swoją drogą, jakim cudem doszli do tego, że są rodziną? To już na pewno pozostanie tajemnicą.

_________________
Pozdrawiam Adam

Genealogia jest super!!!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 05 paź 2020, 16:40 
Offline

Dołączył(a): 21 mar 2007, 10:02
Posty: 2457
To wychodziło np. gdy została pobudzona pamięć którejś z seniorek rodu albo za sprawą dociekliwego księdza, przy przygotowaniach do innego ślubu w rodzinie itp.

Oczywiście w XVIII wieku (czy nawet w XIX) rzadko który ksiądz próbować potwierdzać pokrewieństwo kwerendą po metrykach, wierzył raczej na słowo.

_________________
Pozdrawiam - Bartek

HIC MORTVI VIVVNT ET MVTI LOQVVNTVR. A dbałość o naukę jest miłość.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 05 paź 2020, 18:51 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3726
Warto nadmienić, że pokrewieństwo w takim stopniu dziś nie obeszłoby proboszczowskiego psa z kulawą nogą.
Ale przed KPK z 1917 roku, wymagało dyspensy pod rygorem nieważności!

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 06 paź 2020, 14:29 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sty 2017, 11:10
Posty: 2227
Lokalizacja: Poznań
Pozwolicie, że wykorzystam tę dyskusję do zadania pytania:
rok 1884 USC Borzykowo, ślub biorą kawaler Kołodziejewski (mój poboczny krewny) i panna Flisiak.
rok 1885 USC Borzykowo, ślub biorą: ojciec panny Flisiak i matka kawalera Kołodziejewskiego (z domu Gibowska)
Pytanie: czy potrzebowali na ślub zgody/dyspensy ?? Jak rozumiem dziś taki ślub by nie przeszedł.

_________________
Pozdrawiam, Paweł
poszukuję: Wietrzykowski, Wyzuj, Gibowski, Sławek

Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 06 paź 2020, 17:29 
Offline

Dołączył(a): 18 lut 2016, 23:12
Posty: 1005
Przecież nie byli krewnymi. Dyspensa nie jest potrzebna. Znam dwa małżeństwa zawarte między rodzicami młodych( z lat siedemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX w. ) Nie może być małżeństwa zięcia z teściową i synowej z teściem ( po owdowieniu lub rozwodzie).
Pozdrawiam
Janusz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 06 paź 2020, 18:54 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3726
Tak samo chyba nie dopuszcza się małżeństwa z dzieckiem byłego małżonka z innego związku (czyli pasierbem/pasierbicą).

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 07 paź 2020, 04:48 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sty 2017, 11:10
Posty: 2227
Lokalizacja: Poznań
Dziękuję za wyjaśnienia.
Nie chodziło mi o przeszkodę 'pokrewieństwa' ale raczej o komplikacje testamentowe.

_________________
Pozdrawiam, Paweł
poszukuję: Wietrzykowski, Wyzuj, Gibowski, Sławek

Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 07 paź 2020, 09:19 
Offline

Dołączył(a): 21 mar 2007, 10:02
Posty: 2457
Paweł Wietrzykowski napisał(a):
Pozwolicie, że wykorzystam tę dyskusję do zadania pytania:
rok 1884 USC Borzykowo, ślub biorą kawaler Kołodziejewski (mój poboczny krewny) i panna Flisiak.
rok 1885 USC Borzykowo, ślub biorą: ojciec panny Flisiak i matka kawalera Kołodziejewskiego (z domu Gibowska)
Pytanie: czy potrzebowali na ślub zgody/dyspensy ?? Jak rozumiem dziś taki ślub by nie przeszedł.

Potrzebowaliby dyspensy gdyby żyli przed... 1215 rokiem czyli przed Soborem Laterańskim IV. Wtedy bowiem zniesiono zasadę affinitas parit affinitatem (powinowactwo "koci" powinowactwo).

Potrzebowałby natomiast dyspensy Kołodziejewski, gdyby po śmierci Flisiakówny chciał poślubić teściową (powinowactwo w linii prostej).

Więcej na ten temat:
http://studiaelblaskie.pl/assets/Artyku ... I-2016.pdf

_________________
Pozdrawiam - Bartek

HIC MORTVI VIVVNT ET MVTI LOQVVNTVR. A dbałość o naukę jest miłość.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 08 paź 2020, 04:53 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sty 2017, 11:10
Posty: 2227
Lokalizacja: Poznań
Bardzo dziękuję Bartku :)

_________________
Pozdrawiam, Paweł
poszukuję: Wietrzykowski, Wyzuj, Gibowski, Sławek

Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL