Wymiana doświadczeń pomiędzy genealogami, dyskusje ogólne na tematy genealogiczne i historyczne, dane dotyczące parafii, archiwów, ciekawych stron, itd
02 lut 2011, 15:21
Czy spotkaliście się z podobną sytuacją?W 1834 chrzestną w Dakowach Mokrych jest Antonina Hillibrantowna virgo Evangelici.Myślałam dotychczas,że chrzestnymi mogli być tylko katolicy
04 lut 2011, 02:08
Witam
Skoro do lat 30-stych XIX w. było dość powszechną praktyką, że ewankelicy dokonywali chrztów swoich dzieci w kościele, to i będący ewangelikami chrześni nie stanowili chyba problemu

Kiedyś opisywałem przypadek mojego przodka.
viewtopic.php?f=2&t=1220&p=10539&hilit=ewangelik%C3%B3w#p10539Wydaje mi się, że przy okazji jakiegoś innego tematu (chyba Łukasz) pisał coś więcej o usztywnieniu stanowiska kościoła w stosunku do ewangelików, ale nie mogę tego odnaleźć.
Pozdrawiam serdecznie
Jacek
04 lut 2011, 11:09
To skomplikowana kwestia, bo nakładają się na to liczne czynniki, z jednej strony prawo kościelne, z drugiej nazwijmy to różna u różnych osób (w tym proboszczów) skłonność do trzymania się ściśle obowiązujących ich przepisów, a nawet znajomość tychże. Dodatkowo, w różnych okresach zdaje się stosunki między ludnością polską/katolicką a niemiecką/ewangelicką (upraszczam) były różne - a więc i chęć w ogóle do wzięcia na chrzestnego osoby z innej społeczności. Oczywiście lokalnie, z powodów rodzinnych czy innych, mogło być z kolei inaczej, niż jeśli traktujemy sprawę na szeroką skalę itd. Ogólnie podaje się, że do lat 1840-tych stosunki polsko-niemieckie w Wielkopolsce były poprawne, bez poczucia krzywdy ze strony Polaków i bez późniejszego triumfalizmu i pogardy ze strony Niemców. Świadczyć o tym będzie na przykład relatywnie wysoka liczba mieszanych małżeństw. Po okresie Wiosny Ludów z różnych powodów zaczęło się pogarszać, nie mówiąc już oczywiście o czasach Bismarcka i późniejszych.
Pozdrawiam,
Łukasz
04 lut 2011, 11:29
Dziękuję serdecznie za odpowiedź
04 lut 2011, 14:05
Witajcie!
Proboszcz Grabiński obejmując parafie Przemęt pisał w liście do Kurii w lutym 1842 roku "że za Przeora Strażyńskiego (poprzednik proboszcza Grabińskiego) wkradł się zwyczaj
-że się ewangelicy na cmentarzu katolickim chowali
-że chrzcili dzieci w tutejszym parafialnym kościele
-że katolicy proszą sobie komunii ewangelickich
podobne zdarzenia przeszły w zwyczaj"
Świadczy to o pozytywnym sąsiedztwie rodzin katolickich i ewangelickich w tamtym czasie.
Serdecznie pozdrawiam - Izabella
Powered by phpBB © phpBB Group.
phpBB Mobile / SEO by Artodia.