Chłop mikry, więc dałbym radę...Paweł Wietrzykowski pisze:Henryku, kiedyś inaczej załatwiano takich krzykaczy....
https://www.youtube.com/watch?v=nKaeStuavgI
ma chłop szczęście, że czasy się zmieniły
AA Poznań
- Henryk Krzyżan
- Posty: 5383
- Rejestracja: 27 lip 2013, 09:11
- Imię i nazwisko: Henryk Krzyżan
- Lokalizacja: Poznań
Re: AA Poznań
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan
Henryk Krzyżan
Re: AA Poznań
Pragnę uspokoić Panów Genealogów ,że byłem wyjątkowo na takim sympozjum na osobiste zaproszenie Pana Musielaka -któremu dziękuję .Na pewno był to ostatni raz .Więc swoją osobą nie będę przeszkadzał .
Pozdrawiam
Ryszard Welka
Toruń
Pozdrawiam
Ryszard Welka
Toruń
-
Jan M. Musielak
- Posty: 554
- Rejestracja: 02 sty 2008, 09:45
- Imię i nazwisko: Jan M. Musielak
- Lokalizacja: Poznań
Re: AA Poznań
Mam proste pytanie: A co Pan wniósł w to spotkanie?Henryk Krzyżan pisze:Byłoby jeszcze lepiej gdyby jakiś nadpobudliwy krzykacz nie przerywał prelegentom. Kiedyś tego nie było, wszyscy kulturalnie czekali aż skończą i wtedy zadawali pytania.
x. Jan M. Musielak
AAP
AAP
-
Jan M. Musielak
- Posty: 554
- Rejestracja: 02 sty 2008, 09:45
- Imię i nazwisko: Jan M. Musielak
- Lokalizacja: Poznań
Re: AA Poznań
Dziękuję za danie świadectwo. I proszę nie przejmować się narzekaniem dwóch spośród blisko 70 uczestników.Kubuś pisze:4 października byłem w Poznaniu na XVI Dniu Genealoga w Archiwum Archidiecezjalnym .
Było super.
...
Warto było jechać a pierwszy raz byłem .
x. Jan M. Musielak
AAP
AAP
- Henryk Krzyżan
- Posty: 5383
- Rejestracja: 27 lip 2013, 09:11
- Imię i nazwisko: Henryk Krzyżan
- Lokalizacja: Poznań
Re: AA Poznań
Raczej wyniosłem niemiłe wrażenie po publicznych uwagach księdza na temat mojego indeksowania i to drugi rok z rzędu. Miał mi ksiądz coś do powiedzenia, to trzeba to było zrobić w cztery oczy, a nie wykrzykiwać swoje uwagi na środku sali, bo to się nazywa "obrażanie gościa we własnym domu".Jan M. Musielak pisze:Mam proste pytanie: A co Pan wniósł w to spotkanie?Henryk Krzyżan pisze:Byłoby jeszcze lepiej gdyby jakiś nadpobudliwy krzykacz nie przerywał prelegentom. Kiedyś tego nie było, wszyscy kulturalnie czekali aż skończą i wtedy zadawali pytania.
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan
Henryk Krzyżan