Witam,
jestem w poszukiwaniu teczki dowodowej lub jakiejkolwiek fotografii mojej pra-pra-babci, Elżbiety Górskiej zd. Maury(lub Mory, a że Niemcy przekabacili nieco jej imię w dokumentach) z lat 1905-1907. Jest to data oszacowana ponieważ w jej akcie małżeństwa (r. 1907) jest napisane że wcześniej przebywała w Hamburgu, więc musiała dostać przepustkę. Dzwoniłam już do gminy, USC oraz AP Kalisz, i nikt nie dał mi jednoznacznej odpowiedzi. Czy ktoś z Towarzystwa tutaj uzyskał takie teczki?
Pozdrawiam.
Teczki dowodowe/przepustki rok 1905-1907 gmina Ostrów Wlkp.
Teczki dowodowe/przepustki rok 1905-1907 gmina Ostrów Wlkp.
Angelika Barczyńska
Re: Teczki dowodowe/przepustki rok 1905-1907 gmina Ostrów Wl
Z Hamburga do Ostrowa jeździły normalne pociągi i wystarczał bilet . Przepustka nie była potrzebna, bo żadnej granicy nie przekraczano.
Zembców należał wtedy do powiatu odolanowskiego.
W akcie urodzenia z 1883 z USC Wielowieś jest Mory (nie Maury) . Ojciec pewnie już wtedy spolszczył nazwisko .
Pozdrawiam
Janusz
Zembców należał wtedy do powiatu odolanowskiego.
W akcie urodzenia z 1883 z USC Wielowieś jest Mory (nie Maury) . Ojciec pewnie już wtedy spolszczył nazwisko .
Pozdrawiam
Janusz
- Łukasz Bielecki
- Posty: 3870
- Rejestracja: 21 lis 2006, 16:07
- Imię i nazwisko: Łukasz Bielecki
- Kontakt:
Re: Teczki dowodowe/przepustki rok 1905-1907 gmina Ostrów Wl
Dodałbym jeszcze, że w przypadku nazwiska Maury czy Mory trudno jednoznacznie wskazać, aby któraś z tych wersji była bardziej niemiecka, a któraś bardziej polska. Na pewno "Mory" jest uproszczona fonetycznie. W gwarach wielkopolskich panuje pomieszanie a-au-ou-o i ten fakt mógł mieć wpływ na warianty zapisu tego nazwiska.
Co do przepustek, to jedyny dokument, jaki w Prusach posiadała osoba zmieniająca miejsce zamieszkania, to był dowód wymeldowania z poprzedniego miejsca, podpisany przez sołtysa wsi, właściciela majątku, lub policję w mieście. Ten dokument zatrzymywano z kolei w miejscu docelowym, gdzie meldowano przybysza. Takie dowody wymeldowania pozostały włożone do wielu ksiąg meldunkowych i pewnie można je znaleźć w niektórych zeskanowanych już rejestrach. Może ten dowód wymeldowania ktoś nazywał przepustką, na wzór różnych pozwoleń na opuszczenie miejsca zamieszkania znanych z Rosji.
(hydrogen - prosimy o podpisywanie postów imieniem, taki panuje na naszym forum zwyczaj)
Co do przepustek, to jedyny dokument, jaki w Prusach posiadała osoba zmieniająca miejsce zamieszkania, to był dowód wymeldowania z poprzedniego miejsca, podpisany przez sołtysa wsi, właściciela majątku, lub policję w mieście. Ten dokument zatrzymywano z kolei w miejscu docelowym, gdzie meldowano przybysza. Takie dowody wymeldowania pozostały włożone do wielu ksiąg meldunkowych i pewnie można je znaleźć w niektórych zeskanowanych już rejestrach. Może ten dowód wymeldowania ktoś nazywał przepustką, na wzór różnych pozwoleń na opuszczenie miejsca zamieszkania znanych z Rosji.
(hydrogen - prosimy o podpisywanie postów imieniem, taki panuje na naszym forum zwyczaj)
Łukasz Bielecki
...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.
...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.
Re: Teczki dowodowe/przepustki rok 1905-1907 gmina Ostrów Wl
Dziwna sprawa, bo w dokumentach jako świadkowie niektórzy z rodziny podpisywali się Maurÿ (francuskie?)- z dierezą, Przy dwóch okazjach. Dopiero po 1907 sprościli nazwisko, a potem w ogóle zniknęli. Czasem przemieszczali się nawet kilka razy do okolicznych wsi także nie wiem już czy jest w ogóle dla mnie czego szukać.Łukasz Bielecki pisze:Dodałbym jeszcze, że w przypadku nazwiska Maury czy Mory trudno jednoznacznie wskazać, aby któraś z tych wersji była bardziej niemiecka, a któraś bardziej polska. Na pewno "Mory" jest uproszczona fonetycznie. W gwarach wielkopolskich panuje pomieszanie a-au-ou-o i ten fakt mógł mieć wpływ na warianty zapisu tego nazwiska.
Pozdrawiam
Angelika Barczyńska