Henryk Krzyżan napisał(a):
Zależy z jakiego okresu jest akt zgonu. Przed powstaniem USC często nie podawano rodziców, później czasami również.
Moja prababka zmarła w 1920 roku i jej mąż podał "rodzice nieznani", bo była sierotą od 7 roku życia.
Dlatego tez zapytalem genealogow, a nie wikipedie zakladajac, ze dokumenty te mogly sie roznic forma i zawartoscia w zaleznosci od epoki. Akt slubu mojego przodka nie zawiera danych rodzicow, dlatego akt zgonu to byc moze jedyna szansa na ich zidentyfikowanie. Dokument bedzie szacunkowo z lat 1845 - 1860 . Wedlug Pani z Archiwum Diecezjalnego jest spora szansa na to, ze dane rodzicow tam sie znajduja. Dziekuje za informacje.