Ludwik Górski
|
urodzony |
04.09.1844, Lubomierz |
święcenia kapłańskie |
13.08.1871, Poznań Katedra |
zmarły |
14.04.1914, Rynarzewo |
pochówek |
|
Parafie:
Seminarium: P-1868, 1869 Elenchusy: 1869, 1870, G-1888, 1906, G-1915 Dodatkowe informacje:
Ks. LUDWIK GÓRSKI ( 1844 - 1914 ) proboszcz rynarzewski, bojownik o polskość w okresie zaboru pruskiego, budowniczy nowego kościoła parafialnego w Rynarzewie
Urodził się 4 września 1844 roku w Lubomierzu ( w dawnym powiecie pleszewskim ) w parafii pw. Zwiastowania NMP w Sowinie, w rodzinie nauczyciela szkoły elementarnej Andrzeja i Marianny ( 1810 - 1896 ) z Nowickich. Po nauce początkowej pod kierunkiem ojca, uczęszczał od roku 1859 przez cztery i pół roku do gimnazjum w Ostrowie Wielkopolskim, a następnie w gimnazjum w Śremie. W dniu 5 października 1867 roku złożył egzamin dojrzałości, by następnie w latach 1868 - 1871 odbyć studia kapłańskie w Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Poznaniu i Gnieźnie. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk arcybiskupa Mieczysława Ledóchowskiego w dniu 13 sierpnia 1871 roku w poznańskiej katedrze. W roku 1872 władza duchowna skierowała ks. Ludwika Górskiego do pracy na wikariat w Łabiszynie ( dekanat inowrocławski ). Już jako młody kapłan podjął się działalności społecznej w Łabiszynie, zakładając tam w roku 1873 Towarzystwo Przemysłowe, którego został pierwszym prezesem. W okresie trwania kulturkampfu ( 1871 - 1887 ) zdecydowanie przeciwstawiał się wprowadzeniu w życie tzw. "Ustaw Majowych" . Dawał temu wyraz w podpisanych adresach dla poparcia stanowiska arcybiskupa Ledóchowskiego. Właściwie już wtedy władza pruska oskarżyła go o polską agitację z kościelnej ambony. Kontynuował ją również jako proboszcz w Rynarzewie, do którego został skierowany 4 listopada 1886 roku. W trzecim tygodniu po swoim przybyciu ks. Górski wraz z dozorem kościelnym dokonali lustracji zabudowań kościelnych, ziemi i majątku ruchomego rynarzewskiej parafii. Ówczesny kościół parafialny pochodził z roku 1840 i był zbudowany z tzw. "muru pruskiego", a jego fundatorem był hrabia Skórzewski z Lubostronia. Stan techniczny świątyni był nienajlepszy. W jej otoczeniu znajdowały się resztki po dawnym cmentarzu grzebalnym. Na terenie parafii działały wówczas; Bractwo Wstrzemięźliwości, Bractwo św. Barbary i Straż św. Józefa, którym przewodniczyli kolejni rynarzewscy proboszczowie. Ks. Ludwik Górski objął probostwo w Rynarzewie w okresie kiedy w miasteczku nasilały się niemieckie ataki na ludność pochodzenia polskiego. Aby temu zapobiec rozpoczął regularne nauczanie dzieci języka polskiego przy kościele, co urzędnicy pruscy określali jako otwarcie prywatnej szkoły polskiej. Nawoływał również rodziców, aby nie posyłali dzieci na zabawy urządzane wspólnie dla dzieci niemieckich i polskich z okazji obchodów i rocznic urządzanych przez pruskie władze szkolne. Stwierdzał przy tym, że Polacy nie powinni obchodzić żadnych uroczystości wspólnie z Niemcami. W 1894 roku ostentacyjnie protestował przeciwko wprowadzeniu języka niemieckiego do nauczania religii w katolickiej szkole w Głęboczku. Pruskie władze szkolne pozbawiły wówczas ks. Górskiego prawa nauczania lekcji religii w szkołach. W tym samym roku rynarzewski proboszcz zasiadał w Komitecie Ogólnym II Wiecu Katolickiego w Poznaniu. Z okazji wyborów do parlamentu niemieckiego i sejmiku pruskiego ks. Ludwik agitował za głosowaniem na kandydatów polskich. Organizował i prowadził wiece przedwyborcze m. in. W roku 1903 w Rynarzewie. Był członkiem powiatowego polskiego komitetu wyborczego w Szubinie, gdzie reprezentował obwód Rynarzewa. U schyłku XIX stulecia parafia rynarzewska liczyła 1200 dusz, a składało się na nią 35 miejscowości z pobliża Rynarzewa. W tym okresie na gruntach należących do parafii w miejscowości Zamość pobudowano jeden z odcinków trasy kolejowej z Bydgoszczy do Poznania przez Rynarzewo i Szubin. Na początku XX wieku ks. Ludwik Górski był inicjatorem powołania do istnienia Towarzystwa Robotników Katolickich, które w roku 1911 liczyło już 40 członków. W roku 1908, 16 grudnia ks. Proboszcz Górski wraz z ówczesnym wikarym ks. Wojciechem Spychałowiczem i organistą Kazimierzem Tomaszewskim, byli organizatorami zebrania, które przeszło do historii pod nazwą " niemego wiecu" w Rynarzewie. Pruskie władze z burmistrzem miasteczka Rieglem nie pozwoliły na prowadzenie zebrania w języku polskim. Tak więc wszystkie słowa zapisywano kredą na tablicy i w taki sposób można było dokonać wyborów polskich przedstawicieli do Dozoru Szkolnego w Rynarzewie. Do największego wydarzenia z 28-letniej posługi duszpasterskiej ks. Górskiego w Rynarzewie, należy uznać Jego inicjatywę budowy nowej murowanej świątyni parafialnej. Ta myśl przyświecała kapłanowi od chwili gdy pojawił się po raz pierwszy na rynarzewskim probostwie w roku 1886. Wszystkie poprzednie kościoły parafialne w miasteczku były budowane z budulca drewnianego z dodatkiem niewielkiej ilości cegieł. Były to świątynie niewielkie, nieustannie narażone na pastwę płomieni. Świadczy o tym ubezpieczenie jakie u schyłku XIX wieku ks. Proboszcz Górski wykupił w Poznańskim Towarzystwie Ogniowym na sumę 57.775,00 marek. Spowodowane było to wydarzeniami z roku 1893 kiedy to pastwą płomieni padło w Rynarzewie 13 budynków mieszkalnych, 11 stodół, 6 stajni i 3 szopy z opałem. Budowa kościoła rozpoczęła się w marcu 1913 roku o czym donosił "Dziennik Bydgoski", słowami ks. Górskiego: (...) mogę dziś łaskawym ofiarodawcą donieść tę radosną wiadomość, że w przyszłym tygodniu rozpocznie się budowa nowego kościoła w Rynarzewie, od tak dawna upragnionego. Z łaski szanownych ofiarodawców uzbieraliśmy tyle, że możemy w tym roku kościół pobudować, ale do wnętrza go wyposażyć w ołtarz, ambonę, organy i dzwony potrzeba jeszcze znacznych funduszy. Ufamy w Miłosierdzie Boże i nie tracimy nadzieji, że znajdą się jeszcze serca litościwe, które przyjdą nam w pomoc do upiększenia wnętrza świątyni Pańskiej, aby stała się godnym przybytkiem Boga Najwyższego (...). Kościół w Rynarzewie zaprojektował poznański architekt Stefan Cybichowski. Jego budowa trwała do listopada 1913 roku. Środki finansowe pochodziły z ofiar wiernych oraz hrabiostwa Skórzewskich z Lubostronia, patronów rynarzewskiego kościoła i parafii. W imieniu zmarłego małżonka Witolda, pieniądze na budowę nowej świątyni przekazywała do Rynarzewa księżna Maria z Radziwiłłów hrabina Skórzewska. O całości postępowania prac budowlanych jak również o hojności ofiarodawców ks. Górski informował na bieżąco na łamach "Dziennika Bydgoskiego" w cotygodniowych komunikatach, w który z imienia i nazwiska podawał listę ofiarodawców i złożoną kwotę pieniężną; (...) Powyższym ofiarodawcą za tę ich chwalebną intencję niech Bóg łaskawy stokrotnie wynagrodzi na zdrowiu i dobrem powodzeniu tak tu na ziemi za życia jak i po śmierci w wieczności, a inne serca dotychczas obojętne, nieczułe do litości i ofiarności pobudzi (...). Uroczystość poświęcenia rynarzewskiego kościoła odbyła się 30 listopada 1913 roku podczas odpustu parafialnego ku czci patronki parafii św. Katarzyny. Poświęcenia świątyni dokonał w imieniu władzy duchownej w Gnieźnie, ks. dziekan kcyński dr Jan Opieliński z Kcyni. Po zakończeniu budowy kościoła na przełomie roku 1913/1914 ks. Górski coraz częściej uskarżał się na stan swojego zdrowia. Na jego własną prośbę, którą skierował do biskupa w Gnieźnie o pomoc w prowadzeniu parafii, w dniu 15 marca 1914 roku władza kościelna skierowała do pomocy neoprezbitera ks. Seweryna Kowalskiego. Pomimo coraz gorszego stanu zdrowia ks. Górski nie zaprzestawał zbierania ofiar na przyozdobienie wnętrza nowej świątyni. W trzecim dniu świąt wielkanocnych roku 1914, stan zdrowia księdza pogorszył się do tego stopnia, że udał się do Bydgoszczy na operację. I tam ustało jego życie, we wtorek 14 kwietnia 1914 roku przeszedł do wieczności. Organista Kazimierz Tomaszewski ( późniejszy polski burmistrz miasteczka ) o ks. Ludwiku Górskim tak mówił na łamach "Dziennika Bydgoskiego": (...) Niby piorun z pogodnego nieba tak niespodziewanie uderzyła we wszystkich parafian wiadomość o śmierci naszego ukochanego proboszcza. Był dla nas nie tylko pasterzem i rządcą parafii, ale i zarazem wielkim dobroczyńcom, a jego odejście wywarło powszechny żal wszystkich, którzy mieli sposobność go poznać i przypatrzyć się jego pracowitości pełnej gorliwości i poświęcenia... Lepszego i trwalszego pomnika nie mógł sobie ks. proboszcz pozostawić, jak przez wybudowanie świątyni Pańskiej, która w długie lata świadczyć będzie o nim jako wielkim dobroczyńcy dla naszej parafii(...). W piątek 17 kwietnia 1914 roku odbyła się o godzinie 17 popołudniu eksportacja ciała ks. Ludwika Górskiego z probostwa do kościoła parafialnego, gdzie nazajutrz w sobotę o godzinie 10.30 rano, rozpoczęły się uroczystości żałobne. Po odśpiewaniu wigilii, mszę żałobną odprawił miejscowy wikariusz ks. Seweryn Kowalski, po czym ks. Budziak, proboszcz chomętowski wygłosił mowę pogrzebową, którą zatytułował: "Sen to, czy rzeczywistość". Korespondent gazety donosił, że kaznodzieja wysławiając skromny żywot nieboszczyka niemało łez wycisnął z oczu zebranych w kościele. Pochód pogrzebowy w dniu eksportacji i pogrzebu był bardzo okazały i stał się niemal manifestacją polskości mieszkańców zniemczonego Rynarzewa. Procesję pogrzebową do grobu prowadził ks. dziekan dr Jan Opieliński z Kcyni, a wraz z nim kroczyli ks. wikariusz Nowicki z Szubina, ks. Becker, proboszcz bydgoski i ks. wikariusz Filipiak z Bydgoszczy. Zwłoki ks. Ludwika Górskiego spoczęły na cmentarzu przykościelnym, tuż obok grobu matki księdza, Marianny Górskiej ( zmarłej 30 kwietnia 1896 ). Pamięć postaci ks. proboszcza Górskiego w Rynarzewie przypomina nie tylko płyta nagrobna na jego pomniku, ale również witraż w prezbiterium kościoła parafialnego, który przedstawia postać św. Ludwika, patrona kapłana. Ks. Ludwika Górskiego należy zaliczyć do najbardziej zasłużonych mieszkańców Pałuk z okresu zaboru pruskiego. To za jego sprawą polska ludność Rynarzewa potrafiła przeciwstawić się pruskiej władzy, broniąc godności Polaka - Katolika. Uczył ich zawsze jak należy żyć i bronić ducha polskości. To m. in. dzięki Jego postawie i zabiegom, udało się zachować polską nazwę miasteczka, którą dopiero w roku 1907 zmieniono na niemieckie Netzwalde. W odpowiedzi na ten fakt, ksiądz powołał do istnienia Towarzystwo Młodych Polek.
BIBLIOGRAFIA: Archiwum parafii pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Rynarzewie. Kronika parafialna. "Dziennik Bydgoski", nr 87, 1914, (nekrologi śp. ks. Ludwika Górskiego z kwietnia 1914 roku), nr 92, 97, 1913. Księga Towarzystwa Przemysłowego w Łabiszynie od roku 1877. Podpisy ks. L. Górskiego - prezesa Towarzystwa z 9.03.1879 i 26.09.1886. Legitymacja członkowska Towarzystwa Straży św. Józefa w Rynarzewie ( w posiadaniu autora ). "Robotnik", nr 1, 1911 ( dodatek ). Słownik Biograficzny. Księża społecznicy w Wielkopolsce 1894 - 1919.Tom I ( A - H ). Gniezno 1992. Ustawy Bractwa Wstrzemięźliwości w Rynarzewie. Poznań 1905. ( druk legitymacji wystawiony na nazwisko Stanisława Rzędkowskiego z Rynarzewa - w posiadaniu autora ).
Opracował : Piotr Adamczewski listopad 2008 |
 |