Mieczysław Buławski
 
urodzony 19.09.1885, Gniezno
święcenia kapłańskie 14.02.1909, Gniezno
zmarły 22.01.1949, Kosztowo
pochówek

Parafie:


Seminarium:
P-1905

Elenchusy:
1906, G-1925, 1931, G-1938

Dodatkowe informacje:

BUŁAWSKI Mieczysław ( 1885 - 1949 ), ksiądz, komisaryczny burmistrz Rynarzewa, autor wspomnień z okresu powstania wielkopolskiego 1918/1919. Urodził się 19 września 1885 roku w Gnieźnie, w rodzinie burmistrza Wiktora i Michaliny z Kryszewskich. Po przeniesieniu się rodziny do Wągrowca, gdzie ojciec objął stanowisko burmistrza, uczęszczał do miejscowego gimnazjum. Maturę zdał 2 marca 1905 roku. Studia seminaryjne odbył w latach 1905 - 1909 w Seminarium Duchownym w Gnieźnie i Poznaniu. Święcenia kapłańskie otrzymał 14 lutego 1909 roku w bazylice prymasowskiej w Gnieźnie. Na pierwszym wikariacie był w Łabiszynie ( 01.03.1909 - 31.10.1912 ), gdzie pracował u boku znanego pisarza i społecznika ks. proboszcza Teofila Kłosa.
1 listopada 1912 roku został skierowany jako administrator parafii do pracy na placówkę w Jaksicach koło Inowrocławia. Tu zajmował się oprócz posługi sakramentalnej, kierowaniem i działalnością w Stowarzyszeniu Matek Chrześcijańskich i Stowarzyszeniu Żywego Różańca.
Na probostwo do Rynarzewa ks. Mieczysław Buławski otrzymał dekret 1 lipca 1914 roku. Rynarzewo było wówczas miasteczkiem bardzo zniemczonym, w którym spotykały Polaków szykany za posługiwanie się językiem ojczystym. Starał się więc o szerzenie znajomości tego języka poprzez nauczanie religii, a także organizowaniu i prowadzeniu bractw i stowarzyszeń, kościelnych i społecznych.
Od samego początku pełnienia funkcji komendarza rynarzewskiej parafii, ks. Mieczysław Buławski rozpoczął swoją wielką działalność narodową i społeczną. Organizował zbiórki pieniędzy na bezdomnych, które przekazywał do redakcji "Dziennika Bydgoskiego", kierowanego przez Jana Teskę. Do nowo wybudowanej świątyni parafialnej w roku 1915 zamówił nowe organy, których wykonania i montażu podjęła się firma Wacława Calińskiego z Poznania. Do bocznych ołtarzy zamówił trzy obrazy przedstawiające: Najświętsze Serce Pana Jezusa, św. Józefa z Dzieciątkiem Jezus i św. Barbarę. Prace te powierzył artyscie malarzowi Szymańskiemu z Pleszewa. W kwietniu 1925 roku w prezbiterium świątyni zamontowano nowy ołtarz główny z obrazem patronki parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej.
2 lutego 1917 roku ks. Mieczysław Buławski otrzymał kanoniczną instytucję na beneficjum parafii rynarzewskiej ( stał się pełno prawnym proboszczem tej parafii ). W chwili gdy Polska odzyskała swoją Niepodległość rozpoczął się bodaj najciekawszy okres w życiu proboszcza Buławskiego. 24 listopada 1918 roku był on organizatorem wiecu " rewolucyjnego " w Szubinie, któremu przewodniczył ks. radca Sołtysiński. Ponieważ Rynarzewo leży pomiędzy Bydgoszczą a Szubinem, a większa jego część mieszkańców była w tym okresie narodowości niemieckiej, za namową ks. Buławskiego w miasteczku powołano do istnienia Straż Ludową. Na czele tej formacji stanął emerytowany major Wojska Polskiego Zygmunt Ligarzewski.
W chwili wybuchu powstania wielkopolskiego ( 27 grudnia 1918 ), Rynarzewo liczyło zaledwie 700 mieszkańców, ale wskutek położenia geograficznego odegrało w powstaniu ogromną rolę. Ćwiczono i przygotowywano się do walki z Niemcami . Od 7 stycznia ks. M. Buławski i ówczesny organista Kazimierz Tomaszewski był polskim zakładnikiem Grenzschutzu. Przetrzymywany w domu Niemca Loelkego, lokalnego patrioty, filaru miejscowej ludności pochodzenia niemieckiego, miał zostać rozstrzelany na wypadek udziału miejscowej ludności w powstańczym zrywie.
12 stycznia 1919 oddziały niemieckie na czele z por. Freiherem von Grollem, aresztowały na wniosek pruskich władz Bydgoszczy, wszystkich mężczyzn w miasteczku i wywieźli ich do Altdammu ( dziś Szczecin-Dąbie ). W miasteczku pozostał tylko ks. M. Buławski, któremu jako osobie duchownej udało się uniknąć internowania. Mógł wtedy pocieszać matki i dzieci wywiezionych rynarzewiaków. Wkrótce też ks. Buławskiemu powierzono obowiązki komisarycznego burmistrza miasteczka. Po 148 latach pruskiego panowania, po raz kolejny w historii Rynarzewa na fotelu burmistrzowskim zasiadł Polak i katolik. Oprócz obowiązków zarządzania magistratem ks. Buławski prowadził Urząd Policyjny i był twórcą odbudowy polskiego szkolnictwa w Rynarzewie.
W styczniu i lutym 1919 roku ks. M. Buławski stał się duchowym przywódcą wśród powstańców walczących na północnym odcinku frontu powstańczego. Plebania parafii w Rynarzewie była komendanturą dla dowódców tego odcinka frontu powstańczego pod Bydgoszczą. To tam zapadały decyzje o ruchach wojsk, szykowano posiłki dla żołnierzy, odpoczywano po walkach. Swoją kapłańską posługą rynarzewski proboszcz wspierał kapelana wojskowego na tym odcinku walk, ks. majora Mateusza Zabłockiego z Gniezna. Podczas bitwy o niemiecki pociąg pancerny w dniu 18 lutego 1919 roku obaj kapłani byli na pierwszej linii bojowej, ks. Buławski tak wspominał te chwile: (...) 18 lutego o godzinie 9 wstrząsnął miasteczkiem ogromny huk, dynamit zdziałał swoje, a pancernik znalazł się w pułapce... Widząc ks. Zabłockiego i p. P. idących na linię bojową, przyłączyłem się do nich... Przyciskając się do domów lecieliśmy nisko pochyleni, czasami czołgając się na czworakach, do ostatniego rzędu domów. Kulki świstem i bzykaniem napominały nas do czujnej ostrożności. (...) Podczas tej bitwy poległo 29 powstańców na czele ze swoim dowódcą por. Mariuszem Wachtlem. Redaktor Jan Marweg z "Kuriera Poznańskiego" tak opisywał postać ks. Buławskiego: (...)posuwamy się ku kościołowi katolickiemu, silnie eksponowanemu na wylocie wioski w kierunku północno-wschodnim. Zapoznajemy się z ks. proboszczem Buławskim, który nas przestrzega, że tylko chyłkiem dotrzeć można i to pojedynczo do kościoła, bo kule gęsto i często lecą. Kościół obrali sobie bowiem Niemcy za punkt specjalny...w przerwach jeden za drugim docieramy do wnętrza pięknej barokowej świątyni i oglądamy ślady spustoszeń od pocisków armatnich i kul karabinowych, wśród ciągłych salw karabinów od strony dworca rynarzewskiego. Posterunki polskie odpowiadają...(...). Gdy ucichła walka pod rynarzewskim frontem, ks. Buławski rozpoczął usilne starania by uwolnić internowanych parafian. Osobiście udał się do Poznania, gdzie przed Komisariatem Naczelnej Rady Ludowej przedstawił sprawę rynarzewiaków w niemieckiej niewoli. Po uzyskaniu zapewnień KNRL o podjęciu starań o uwolnienie internowanych powrócił do Rynarzewa. Rozpoczął wówczas zbiórkę żywności i pieniędzy dla uwięzionych. Na jego apel odpowiedzieli: hrabina Skórzewska z Lubostronia, ks. proboszcz Budziak z Chomętowa, ks. proboszcz Kłos z Łabiszyna, p. Trzebińscy z Będzitowa. Ks. Buławski był przez cały okres niewoli rynarzewiaków, w stałym kontakcie z tamtejszym proboszczem ks. Kowalskim, który informował go o położeniu internowanych. Swoją pomoc w uwolnieniu zakładników zaoferował ks. Buławskiemu syn p. Schlieterów, prawnik i członek Sądu Wojennego w Bydgoszczy. To on sporządził listę wszystkich wywiezionych i pomagał proboszczowi w wypisywaniu wniosków osobowych w magistracie, z prośbą o uwolnienie. Wreszcie 28 marca 1919 roku powrócili do Rynarzewa internowani mężczyźni.
Na prośbę starosty szubińskiego pana Duszyńskiego, proboszcz Buławski uruchomił polską szkołę w miasteczku. Lekcji udzielały oprócz samego proboszcza, panie Jadwiga Ligarzewska i Zofia Krygier. Początki tej nauki, tak po latach wspominał ks. Buławski: (...) Cóż to była za nauka. Improwizacja w całej pełni! Nie mieliśmy żadnych podręczników, dzieciom brakowało zeszytów, ołówków, atramentu. Pisałem im wierszyki na tablicy, na nich uczyły się poprawnie mówić i pisać... Później brałem je na lekcje śpiewu na plebanię, gdzie stał fortepian. (...)
W niedzielę Męki Pańskiej 1919 roku na rynarzewskim rynku ks. Mieczysław Buławski odebrał od Polskiego Wojska przysięgę. Do regularnego już wówczas wojska ich duchowy przywódca skierował takie słowa: (...) Powstali na odgłos złotego rogu, co pieśń zmartwychwstania po polskiej niesie ziemi, cudowną pieśń, w którą się wsłuchały pokolenia minionych 150 lat. Na nich więc spoglądać będą przyszłe wieki ze czcią i zazdrością, że wybrani przez Opatrzność, pomogli odwalić kamień grobowy wśród ofiar z życia i krwi. (...) Przez cały rok 1919 Rynarzewo leżało na linii demarkacyjnej, która oddzielała miasteczko od Bydgoszczy. Dopiero 19 stycznia 1920 roku ks. Buławski wraz ze swoimi parafianami powitał przechodzących przez miasteczko saperów z Poznania, którzy nazajutrz mieli znieść front i wkroczyć do Bydgoszczy.
30 lipca 1920 roku rynarzewski proboszcz był uczestnikiem ekshumacji 16 powstańców, pochowanych w mogile na polu bitwy. Nazajutrz ks. Buławski celebrował uroczyste nabożeństwo żałobne w kościele parafialnym i wraz z licznymi wiernymi uczestniczącymi w tych uroczystościach poprowadził kondukt na miejscowy cmentarz. Tu powstańców pochowano we wspólnej mogile. Jeszcze w tym samym roku za zezwoleniem Arcybiskupa Gnieźnieńskiego, ks. M. Buławski udał się na cztery tygodnie na Górny Śląsk, gdzie brał udział w akcji plebiscytowej. Wydarzenia z okresu powstania wielkopolskiego 1918/1919 ks. Buławski opisał w książce pt: "Miasteczko nad frontem. Wspomnienia z roku 1919, którą wydał własnym nakładem w Księgarni i Drukarni św. Wojciecha w Poznaniu w 1929 roku. Nie była to jedyna publikacja jaka wyszła spod ręki rynarzewskiego duchownego. Jako duszpasterz opracował zagadnienia moralne występujące w spowiedzi i opublikował je pt: "Spowiednik poucza". Pisał też kazania do czasopisma homiletycznego " Nowa Biblioteczka Kaznodziejska", były to przemówienia i niedzielne kazania wygłoszone na ambonie w Rynarzewie i Kosztowie.
W latach 1920 - 1930 ks. M. Buławski był inicjatorem powołania wielu organizacji i towarzystw. 4 grudnia 1921 roku powstało Towarzystwo Przemysłowe, któremu w roku 1925 ufundowano i poświęcono sztandar. Następnie powołano do istnienia Towarzystwo Śpiewu "Echo". W swoim repertuarze wykonywało pieśni patriotyczne i kościelne. Swoim śpiewem uświetniało uroczystości państwowe i kościelne. W dniu 2 marca 1924 roku ks. M. Buławski został przewodniczącym Ligi Katolickiej, która połączyła się w swojej działalności z miejscowym Towarzystwem Misyjnym. W lipcu 1927 roku ks. proboszcz Buławski założył w miasteczku Koło Rolnicze, w skład którego weszły gminy: Rynarzewo, Władysławowo, Annowo i Pszczółczyn.
Ks. Buławski był patronem Towarzystwa Powstańców i Wojaków. To dzięki działalności tego towarzystwa z jego prezesem Kazimierzem Tomaszewskim na czele, 4 lipca 1926 roku odsłonięto i poświęcono pomnik powstańców poległych pod Rynarzewem w roku 1919. Uroczystością kościelnym przewodniczył ks. M. Buławski, który podczas ceremoni poświęcenia, skierował do obecnych takie słowa: (...) Godzi się wspomnieć synów naszej parafii, którzy w powstaniu wielkopolskim lub na froncie bolszewickim życie swe oddali za Matkę - Ojczyznę... Odeszli wszyscy w owe zaświaty, które gęsto a nieustannie zaludnia kosa śmierci i Bóg żyjących. A prochy ich ziemskie w różnych stronach przytula do siebie ta polska ziemia... I nie dla tego, że młodo umarli, lecz że umarli za Ojczyznę, pamięć ich jest nam święta i droga... Dlatego czcimy ich pamięć. Stąd nasz podziw i wdzięczność nasza! (...)
1 października 1930 roku ks. M. Buławski został przeniesiony na probostwo do Kosztowa koło Wyrzyska. Parafię św. Anny prowadził do wybuchu II wojny światowej. W listopadzie 1939 roku został aresztowany i wraz z grupą polskich księży osadzony został w Górce Klasztornej koło Łobżenicy. Jako jedyny uniknął wówczas masakry, którą urządzili Niemcy dla wszystkich zakładników. Pobyt w obozie opłacił chorobą serca. Po wojnie nadal pracował w Kosztowie, po ostatnim czwartym ataku serca, który pociągnął za sobą bezwład kończyn, zdany był na opiekę swego otoczenia. Zmarł o godzinie 6-tej rano, 18 stycznia 1949 roku w Kosztowie na plebani, jako asesor I dekanatu. Pozostawił po sobie rękopisy sztuk teatralnych: "Mesjasza" i "Dziewczęta w życiu" ( dla Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Żeńskiej ). Pogrzeb odbył się 22 stycznia 1949 roku w Kosztowie. Po uroczystym nabożeństwie żałobnym, ciało ks. Mieczysława Buławskiego złożono na cmentarzu parafialnym, obok matki księdza Michaliny. Odznaczony był m. in. Medalem Niepodległości.

Archiwum Archidiecezji Gnieźnieńskiej. Akta osobowe kapłanów diecezji gnieźnieńskiej. Teczka osobowa ks. M. Buławskiego, sygn. AKM/59; Archiwum Państwowe w Bydgoszczy. Akta miasta Rynarzewo 1920-1939; F. Kącki. "Udział duchowieństwa katolickiego w powstaniu wielkopolskim". W: "Novum", nr 12, 1971;"Kościelny Dziennik Urzędowy 24", 1909; "Kurier Poznański", nr 29 z 1919 roku. Jan Marweg, "Nad Noteć - do Rynarzewa"; M. Buławski. "Miasteczko nad frontem. Wspomnienia z roku 1919". Poznań 1929; Miesięcznik Kościelny "Unitas" nr 45, 1930; P. Adamczewski. "Historia modlitwą i pracą ludzi pisana. Dzieje parafii i kościoła pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Rynarzewie w latach 1299-2003". Żnin 2003;
Piotr S. Adamczewski