Jan Chryzostom Rybicki
 
urodzony 26.01.1786, Morzysław
święcenia kapłańskie 1817, Poznań
zmarły 23.04.1846, Radlin
pochówek przy kosciele

Parafie:


Elenchusy:
P-1818, 1821, P-1824-1825, P-1831, P-1842, P-1847

Dodatkowe informacje:

Nekrolog ks. Jana Chryzostoma Rybickiego.

 

W dniu Ś. Wojciecha o godzinie 14. w nocy zakończył dni swoje doczesne JMX. Jan Chryzostom Rybicki, pleban w Radlinie i dziekan foralny dekanatu nowomiejskiego. Urodził się tenże w okolicy miasta Konina na początku r. 1786. W młodych zaraz latach oddany został przez swych rodziców do szkół w Pakości, słynnych podówczas z dobrej nauki i moralnej karności pod dozorem O O. Reformatów. Znany z żarliwości po różnych missyach ks. Surowiecki był tych szkół prefektem. Tam Rybicki wcześnie ukończywszy retorykę, gdy coraz bardziej wzmagały się ówczesne poruszenia krajowe, pełen młodzieńczego zapału przystał do wojska. Jako żołnierz udał się wkrótce wspólnie z innymi swymi rodakami do Hiszpanii, gdzie służbę wojskową gorliwie pełniąc, dosłużył się stopnia porucznika. Trzy tysiące Polaków tam poszło a wróciło tylko ośmset, jak to sam powiadał nie raz. Po trzech latach swego bawienia w Hiszpanii wróciwszy zdrowo na rodzinną ziemię, walczył na nowo w sprawie własnego kraju pod sztandarem Napoleona a zaszedłszy pod Smoleńsk, gdy potęga Francuzka szwank odniosła w Rossyi i nastąpił odwrót, wrócił i on wraz z innymi do swego domu, gdzie opatrzność inne mu gotowała przeznaczenie. Widząc Rybicki, że po uchwalonym w Wiedniu porządku europejskim, już nie będzie mógł być użytecznym dla swoich ziomków w oficerskim mundurze, pochwycił swój pierwiastkowy zamiar, jaki miał w szkołach, wstąpił do Seminaryum poznańskiego i został księdzem. Wyświęcony na kapłana w r. 1817. sprawował najprzód przez czas niejaki obowiązki wikaryusza w Raszkowie, potem w Koźminie, jako prebendarz Ś. Ducha, nareszcie przez lat 19 w Radlinie jako pleban. Przed ośmiu laty, gdy był jeszcze przy czerstwiejszych siłach, chciała władza archidyecezalna, aby pracował w obszerniejszym zakresie i powierzyła mu urząd dziekana, który z zadowolnieniem i władzy i swych konfratrów sprawował, aż do schyłku dni swoich. Nadwątlone dawniej zdrowie jego, już od roku nikło coraz widoczniej, i gdy wzmagająca się puchlina zapowiadała mu zbliżanie się śmierci, prosił o ostatnie sakramenta święte, które odebrawszy zrobił testament i wkrótce umarł. Pochowany został na cmentarzu w Radlinie przy wielkich drzwiach kościoła w ziemi, jak sam sobie życzył, a żal współkapłanów i parochian miejscowych wraz z serdecznemi modłami towarzyszył mu do grobu.

 

GAZETA KOŚCIELNA, nr 19, Poznań dnia 11. Maja 1846, str. 150.

 

 Nadesłał: Jerzy Kownacki

Jego CV złożone przed objęciem probostwa w Radlinie - w AAP sygn. KA II 361/1.

 

 

Multimedia:

Radlin