Antoni Thiel
|
urodzony |
16.01.1903, Gryżyna |
święcenia kapłańskie |
01.07.1928, Poznań |
zmarły |
09.12.1986, Czarnków |
pochówek |
|
Parafie:
Elenchusy: 1931, P-1952, 1955, P-1968, P-1980, P-2003 Dodatkowe informacje:
Urodził się w 1903r. w Racocie z rodziców Andrzeja i Marianny.
Ojciec osierocił Antoniego gdy on miał 9 lat.
Do szkoły uczęszczał w Śniechowie, w Schonie (gimnazjum) w Rawiczu i Lesznie. Po maturze – Seminarium Duchowne, - bardzo pilny i chętny uczeń, uczynny, dobrego usposobienia, chętny do pracy, rzetelnie pracował nad duchem kapłańskim. Święcenia kapłańskie otrzymał w roku 1928,
po których był wikariuszem w Bydgoszczy. Następnie prefektem w Krotoszynie. W czasie wojny pełnił funkcję kanclerza kurii Biskupiej w Lublinie. Świetnie władał językiem niemieckim i dzięki temu często Niemców wyprowadzał w pole. Wyciągał ludzi z więzienia w Lublinie znanych kurialistow – księży. Równocześnie działał w podziemiu Armii Krajowej. Otrzymał za to z Londynu nominację na stopień majora AK. Był również kapelanem na Zamku w Lublinie zaraz po wojnie, kiedy więziono i rozstrzeliwano polskich patriotów. Następnie powrócił do arcydiecezji
poznańskiej by potem otrzymać w zarząd parafię w Czarnkowie. Został mianowany Kanonikiem i dziekanem. Był bardzo dobrym kaznodzieją,
miał znakomite zdolności pedagogiczne, świetny organizator i gospodarz parafii. Lubiany przez parafian, otwarty dla każdego człowieka, serdeczny i życzliwy wyrozumiały i pomocny. Ksiądz z prawdziwego powołania i godnych honorów duszpasterskich, słowem: wspaniały człowiek! Był „Światkiem Wiary”. Prawie sześć pełnych dekad ubiegłego stulecia (XX w.) godnie z humorem i rozwagą – tylko Jemu przypisaną elegancją prawdziwego kapłana w każdym miejscu gdzie by nie bywał – pełnił swoją posługę kapłańską. Doczekał się pięknego jubileuszu 50-lecia kapłaństwa, a i potem jeszcze wiele lat usługiwanie wiernym. Ksiądz jubilat był człowiekiem bardzo pogodnym zawsze z ogromną dozą zapału i wytrzymałości do późnych swych godnych dni. Bardzo gospodarny dbał o piękno kościoła przeprowadził jego renowacje (ołtarze) wymalowanie jego wnętrza dbał o jego otoczenie. Był tym wspaniałym, ciepłym sercem parafii, że go wszyscy miłowali. Odszedł do „domu Pana Najwyższego” w roku 1986, pochowany z honorami dobrego pasterza na cmentarzu komunalnym w Czarnkowie. |
 |