Eberhard Arnold Eligiusz Wick
archidiecezja wrocławska
 
urodzony 01.12.1873, Trzcianka
święcenia kapłańskie 11.06.1898, Wrocław
zmarły 09.11.1961, Wieleń
pochówek

Parafie:


Elenchusy:
P-1927, 1931, P-1947, P-1952, 1955

Dodatkowe informacje:
Eberhard Arnold Eligiusz urodził się 1 grudnia 1873 roku w Trzciance, w rodzinie inteligenckiej, jako pierwsze dziecko Anny Martens i Marcina Wicków – po nim przyszli na świat: Maria Teresa Elizabeth (ur. 1877), Karol Wilhelm Emanuel (1879) i jeszcze dwóch młodszych chłopców. Jego ojciec był powiatowym sądowym aktuariuszem (Kreis gericht Aktuarius). W 1880 roku rodzina Wicków przeniosła się z Trzcianki do Odolanowa, a po jakimś czasie do Krotoszyna, gdzie Marcin Wick objął `stanowisko sekretarza sądowego. Eberhard uczęszczał najpierw do szkoły w Bydgoszczy, a później w Odolanowie i Krotoszynie – 10 kwietnia 1985 roku został przyjęty do klasy pierwszej tamtejszego państwowego Gimnazjum Króla Wilhelma. Jego klasowym kolegą był Stanisław Łukomski – późniejszy biskup sufragan archidiecezji poznańskiej a następnie ordynariusz diecezji łomżyńskiej. Maturę zdali 7 marca 1894 roku i obaj, ze stosownymi rekomendacjami proboszcza krotoszyńskiego ks. Edwarda Kegla, starali się o przyjęcie do Seminarium Duchownego w Poznaniu. Eberhard z braku miejsc nie został przyjęty (decyzją władz pruskich Seminarium Duchowne w Poznaniu zostało w 1873 roku zamknięte – wznowiło działalność dopiero po szesnastu latach, w 1889 roku i przez kilka pierwszych lat było tak dużo chętnych, że nie wszyscy mogli zostać przyjęci i musieli szukać sobie miejsca w seminariach innych diecezji). Wstąpił więc do prowincjonalnego Seminarium Duchownego w Pelplinie, skąd po dwóch latach, dzięki swemu stryjowi ks. Józefowi Wickowi, który był proboszczem wrocławskiej parafii Najświętszej Maryi Panny na Piasku, równocześnie wykładowcą na Wydziale Teologii Uniwersytetu Wrocławskiego, przeniósł się do Wrocławia i kontynuował tam studia teologiczne. Musiał być biednym i zapewne bardzo dobrym studentem, skoro przyznano mu stypendium. Święcenia kapłańskie otrzymał 11 czerwca1898 roku w katedrze wrocławskiej z rąk kardynała Georga Koppa i został księdzem diecezji wrocławskiej. Od 1 września 1898 roku był wikarym w Siemianowicach, a od 14 sierpnia 1901 roku najpierw wikarym w parafii św. Jana Chrzciciela w Raciborzu, później kapelanem w należącej do tej parafii kapicy zamkowej p.w. św. Tomasza z Canterbury, która znajduje się w Raciborzu – Ostrogu. Ta informacja ukazała się w Katoliku z dużym opóźnieniem, bo już 12 sierpnia 1902 roku ks. Wick został administratorem parafii w Sierakowie Śląskim (niem.Schirokau), a od 28 września 1902 roku był już jej proboszczem. To, że został proboszczem już w wieku niepełna 29 lat, być może w jakimś stopniu zawdzięczał stryjowi – ks. Józefowi Wickowi. Swoją dewizę życiową – Laborare est Orare (praca jest modlitwą) – umieścił na proboszczowskiej pieczęci. Po czteroletnim pobycie w Sierakowie ks. Wick przeniesiony został na probostwo w Krzanowicach koło Koźla (niem. Kranowitz; od 1936 do 1945 roku Langlieben, a od 1945 roku polskie Długomiłowice). Po wielu latach pracy jako proboszcz, 16 października 1919 roku, zrezygnował z probostwa w Krzanowicach i w związku z tym przeniesiono go w stan spoczynku i przyznano mu kościelną emeryturę. Jako emerytowany proboszcz zamieszkał w Sierakowie Śląskim. Po ostatecznym ustaleniu granicy wielu mieszkańców włączonej do Rzeszy części Górnego Śląska wyjeżdżało do Polski. Wśród nich znalazł się 49 letni proboszcz-emeryt – ks. Eberhard Wick, który przeniósł się z Sierakowa Śląskiego do Krotoszyna. Pomagał tam w pracy duszpasterskiej nie tylko ks. Kazimierzowi Stankowskiemu, dziekanowi Wojska Polskiego, któremu po odzyskaniu przez Polskę niepodległości powierzono administrację tamtejszej parafii, ale także innym księżom z sąsiednich parafii. W lipcu 1922 roku, na zaproszenie międzychodzkiego proboszcza – ks. Marcina Kowalczyka, przyjechał ks. Wick do Międzychodu. Zarówno sympatyczny proboszcz międzychodzki jak miasto zrobiły na nim tak dobre wrażenie, że przeniósł się na stałe, z Krotoszyna do Międzychodu, gdzie mieszkał prawie do śmierci. Latem 1961 roku 88 letni ks. Wick miał wylew. zabrano go do międzychodzkiego szpitala. Po pewnym czasie uznano, że dalszy jego pobyt w szpitalu, z medycznego punktu widzenia, nie ma już sensu. Opieka nad starym, schorowanym, częściowo sparaliżowanym człowiekiem przekraczała możliwości i siły jego gosposi – Marii Smusz. Przewieziono go do Domu Opieki – Zakładu św. Jozefa, który prowadzi Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi w Wieleniu nad Notecią. Ten Dom przeznaczony był i jest dla osób w podeszłym wieku, niepełnosprawnych fizycznie, somatycznie chorych oraz osób dorosłych niepełnosprawnych intelektualnie – wymagających całodobowej opieki. Przebywał tam od 7 sierpnia 1961 roku. Koszty pokrywała w części jego niewielka renta, resztę opłacał Skarb Państwa. Zmarł 9 listopada 1961 roku. Pogrzeb odbył się 13 listopada 1961 roku. Najpierw w kaplicy Domu Opieki kapelan Zakładu św. Józefa – ks. Janusz Banachowicz – odprawił mszę świętą żałobną, a następnie poprowadził niewielki kondukt na pobliski cmentarzyk Sióstr Franciszkanek. Bibliografia: ks. Alfred Świerk Przyczynki do dziejów Rzymskokatolickiej Parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Sierakowie Śląskim Eberhard Wick 1902-1906 Wrocław 1961. Źródła niepublikowane: Wojciech Prostak Parafia pod wezwaniem Ścięcia św. Jana Chrzciciela w Międzychodzie (1892-1945) Praca magisterska napisana pod kierownictwem Ks. Prof. Dra hab. Mariana Banaszaka Papieski Wydział Teologiczny w Poznaniu P o z n a ń 1983 Ks. Oskar Rudzki Opracował: Stanisław Szymański Jego teczka personalna: AAP sygn. KA 16128.